poniedziałek, 29 lutego 2016

Tribute Tea Cake Xiaguan 2012 Raw

Herbata: Tribute Tea Cake Xiaguan 2012
Sprzedawca: dragonteahouse.com
Fabryka: Xia Guan
Pochodzenie: Chiny, Yunnan.
Rodzaj: Pu-erh
Gatunek: Sheng;uncooked;raw
Receptura:
Data zbioru: 2012
Herbata, którą dzisiaj zdegustowałem, jest pierwszym w tym roku sheng pu-erhem którego mam okazję dla Was opisać. Pochodzi ona ze sklepu dragonteahouse.com, jak wszystkie, które opisałem jak do tej pory. Pochodzi On z fabryki Xia Guan, która to od wielu lat już produkuje pu-erhy. Co ciekawe, fabryka ta, z reguły prasuje swoje herbaty w kształt toucha - coś co przypomina miseczkę, gniazdo. Jednak herbata, którą ja nabyłem, sprasowana została w popularne teraz, oszczędzające miejsce w transporcie ciastko.
Listki zbite są bardzo mocno, lekko problematyczne jest odrywanie ich od siebie bez naruszania ich struktury, lecz przy użyciu noża do herbaty, jakoś udaje mi się to zrobić. Mają one brązową barwę, z lekkimi, zielonkawymi akcentami, oraz wyraźnie wybijającymi się złotymi tipsami.
Przed przesypaniem do czajniczka susz nie pachnie jakoś szczególnie, lecz później da się w nim wyczuć nuty tytoniowe, lekko kwaśne.


Parzenie: Czajniczek - 140ml; Temp. wody - 80° C; Ilość suszu - 5 g
I - 45"
II- 1'10"
III - 2'
IV - 2' 
V - 2'30"

Pierwsze parzenie dało napar dość wyraźny w smaku, całkiem kwaskowy. Wyczuwalne były tu nuty nieco kapustne, była tu również odrobinka goryczy. z czasem zaś, napar stał się znacznie słodszy, kwasek jednak wciąż pozostawał. Nie kojarzył się on już natomiast z kapustą, lecz raczej z cytrusami. Barwa herbaty była dość typowa dla sheng pu-erhów - żółtawa, lecz bardzo mocna, wyraźna.
Uważam ten sheng pu-erh za całkiem dobry początek, dla osób, które wcześniej z nimi styczności nie miały.  Nie ma w nim zbyt wiele goryczy, czy zdarzającego się niekiedy tytoniowego posmaku. Jest dość przyjemny do picia, lecz niestety nie posiada szczególnie rozbudowanego tła, czegoś co mogłoby pijącego w herbacie zaskoczyć.





poniedziałek, 15 lutego 2016

Menghai Dayi Pu-Erh 2012 0532

Herbata: Menghai Dayi Pu-Erh
Sprzedawca: dragonteahouse.biz
Fabryka: Menghai
Pochodzenie: Chiny, prowincja Yunnan
Receptura: 0532
Rodzaj: Pu-erh
Gatunek: Ripe;Shu;Cooked
Data zbioru: 2012

Jak doskonale wiadomo, pu-erhy to herbaty, które potrafią zaskakiwać. Niektórych ich smak bardzo odrzuca, lecz ja należę do tej grupy, którzy doszukują się w nim interesujących nut smakowych.
Dzisiejsza herbata zaskoczyła mnie na prawdę pozytywnie. Ostatnio miałem okazję opisać wam dwie herbaty z fabryki menghai, które nieszczególnie przypadły mi do gustu, gdyż ich smak nie był szczególnie bogaty. Tym razem spotkałem się wręcz z eksplozją nut smakowych.
Zaczynając jednak od początku, susz sam w sobie był mocno zbity, lekko problematyczne było rozbijanie grudek na drobniejsze części tak, by nie uszkodzić samych liści, lecz przy drobnej pomocy noża do herbaty udało się to zrobić. Tipsy były widoczne, lecz nie były tak mocno zarysowane jak to się czasem spotyka. Nie było jednak problemu z zauważeniem ich.
Po przesypaniu suszu do ogrzanego wcześniej wodą czajniczka, i wykonaniu dwóch płukań listków, uniósł się aromat dymu, odrobinka ziemistości. Kojarzył mi się on nieco z wędzeniem.

Parzenie: Czajniczek - 140ml; Temp. wody - 96° C; Ilość suszu - 7,5 
Płukania: 2
I - 15"
II- 5"
III - 10"
IV - 15"
V - 30"
VI - 45"





Pierwsze parzenie było nico ziemiste, lecz dało się wyczuć w nim odrobinę kwaskowatości, czuć było odrobinę goryczy. W drugim parzeniu dało się zauważyć grejpfrutowy posmak, powiązany z goryczą i kwaskowatością poprzedniego. Kolejne zaś, stało się nieco bardziej drewniane, dało się wyczuć również nuty nieco pszeniczne. Czwarte parzenie było w pewnym sensie przełomowe - zniknęła gorycz, jego smak przypominał mi nieco pomarańczę. Kolejne stało się już delikatniejsze, słodsze, a wraz z kolejnymi parzeniami smak po prostu słabł.
Barwa naparu z początku była pomarańczowa, blada, z czasem zmieniła się w bardzo ciemno bordową, lecz później powróciła do pomarańczu, jednak nie tak delikatnego jak przy pierwszych parzeniach.
Tak jak wspominałem wcześniej, herbata niesamowicie mnie zaskoczyła. Eksplozja smaków, którą tu zaobserwowałem, jeszcze bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu, iż pu-erhy to jeden z moich ulubionych gatunków herbat. Serdecznie polecam ową herbatę, gdyż cena owego ciastka jest bardzo proporcjonalna w stosunku do jakości.