Sprzedawca: eherbata.pl
Pochodzenie: Chiny, prowincja Henan, Xinyang
Rodzaj: Zielona
Data zbioru: Wiosna 2016
Z herbatą Xin Yang Mao Jian miałem dziś do czynienia pierwszy raz. Zbierana jest w Xinyang, w górzystym rejonie otoczonym przez stare lasy. Występuje tam bardzo duża amplituda temperatury, oraz wysoka wilgotność.
Aromat herbaty jest dość delikatny, pachnie niezwykle wiosennie. Kojarzy mi się odrobinkę ze zroszoną, poranną trawą. Po przesypaniu do czajniczka, da się zauważyć często wyczuwane przeze mnie w tego typu herbatach nuty kukurydziane.
Listki są bardzo cienkie, w kształcie przypominają drobne igły. Zauważyć da się na nich charakterystyczny meszek. Herbata składa się z pączków z jednym listkiem.
Do zaparzenia jej skorzystałem z mojego czajniczka od Andrzeja Bero. Użyłem ok. 3 gram suszu.
Parzenie: Czajniczek - 140ml; Temp. wody -80° C; Ilość suszu - 3 gI - 45"
II- 1'10
III - 1'35"
IV - 1'55"
V - 2'15"
Po pierwszym łyku herbaty wyczułem w niej głównie warzywne nuty, podsuwające mi na myśl przede wszystkim szpinak. Pozostawia w ustach przyjemny, słodkawy posmak, który niestety nieco ucieka wraz z wykonywanymi parzeniami. W okolicy trzeciego parzenia, z przodu języka da się wyczuć wręcz nieco kwaskowe nuty. Herbata przy tym wszystkim pozostaje mocno kwiecista. Obecna goryczka jest przyjemna, przypomina mi nieco mlecza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz