piątek, 6 marca 2015

Bai Mu Tan Bing Cha


Herbata: Bai Mu Tan Bing Cha
Sprzedawca: Czajownia.pl
Rodzaj: Biała/Pu-erh


Herbata, którą dziś wam opisuję, jest dość nietypowa. Została przeze mnie nabyta w maju 2014r, podczas mojej wizycie we wrocławskiej "Czajowni" (Relacja TUTAJ). Jest to biała herbata Bai Mu Tan, jednak sprasowana w "ciastko", niczym herbata pu-erh. Taka kombinacja nazywana jest białym pu-erh'em, ponieważ listki typowe dla herbat białych, zostają przetworzone dokładnie jak pu-erhy. Od maja zdążyła już sobie nieco poleżeć, więc myślę, że nieco dojrzała przez ten czas.
Zaparzyłem ją sobie dość podobnie do tego, jak parzę shengi - Użyłem niższej temperatury niż shu. Zastosowałem do tego celu porcelanowy gaiwan.
Przed przesypaniem suszu do wygrzanego naczynia, nie posiada on zbyt mocnego aromatu, lecz da się wyczuć słodki,owocowo-ziołowy zapach.
Parzenie: Gaiwan - 85ml; Ilość suszu - 5 g; Temp. wody - 80°C
I - 1'20"
II- 1'45"
III - 2'
IV - 2'30"
V - 4'
VI - 12'
Po przesypaniu suszu do gaiwana, aromat stał się dużo bardziej wyrazisty. Wyczuwalne już były cytrusy, głównie cytryny, z nieco ziołowymi akcentami.
Pierwsze parzenie było niesamowite. Smakowało bardzo mocno brzoskwiniowo, niczym ice tea. Wraz z kolejnym parzeniem doszła miodowa słodycz, a w następnym, w smaku pojawiły się cytrusy oraz delikatna gorycz. Czwarte parzenie stało się bardziej ziołowe. Szóste parzenie, mimo bardzo długiego czasu parzenia, dało bardzo wyraźny smakowo napar, co nieco mnie zaskoczyło, bo nie było wciąż czuć żadnej cierpkości.
Bai mu tan bing cha, to herbata na którą zdecydowanie warto zwrócić uwagę. Ma bardzo wyraźny, słodki smak, oraz zawiera dużo teiny. Myślę, że jeśli poleży u mnie jeszcze jakiś czas, pojawi się kolejny wpis o niej.
A czy wy mieliście do czynienia z białymi pu-erhami ? Jeśli tak, koniecznie opiszcie w komentarzach wasze doznania.



2 komentarze:

  1. Herbata ta właśnie czeka u mnie nie długo, bo jedynie od grudnia zeszłego roku - ale jak tylko się do niej dorwę, to z pewnością też kilka słów napiszę na jej temat :) Twój wpis przekonał mnie, aby nastąpiło to prędzej, niż później :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze do czynienia z taką herbatą, bardzo mnie zainspirował Twój wpis :) slubnaherbata.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń